sobota, 26 stycznia 2013

Wpis 2

-Już nigdy więcej z wami nie gram...-zażartowałam ,leżąc na brzuchu któregoś z nich
   Tak ,gra z nimi jest okrutna. Musiałam zdjąć sukienkę...! Rozumiecie to? Chłopacy po tym oczywiście wylali trochę krwi i zemdleli.
-No coś tyy...-odezwał się Pit
-Chcesz jeszcze raz zobaczyć jej strój?-zapytał go Dancek
-Taaa..-odpowiedział mu Pit.
   Kurcze ,nie poczułam jak brzuch się podnosi ,więc pewnie leżę na Dragneelu.
-Ej ,Dragneel ,wygodnie Ci?-zapytał Dancek
-No jasne!-powiedział Dragneel.
   Jego brzuch podniósł się ,a ja zarumieniona zeszłam z niego. Rozejrzałam się. Dancek leżał na brzuchu na pewnie swoim materacu ,zaś Pit na swoim ,tyle ,że na boku. Dragneel leżał na dwuosobowym na plecach ,a ja obok niego siedziałam.
-Kogo jest ten dwuosobowy materac?-zapytałam
-Mój ,a kogo miał by być?-powiedział Dragneel
-No taak ,wszyscy na swoich?-odpytałam
-Nom-odpowiedzieli mi chłopacy.
-Rany...-powiedziałam
   Nagle do namiotu wszedł Oskar z Mei na rękach. Ojej ,gotują się do ślubu?
-Ej ,kiedy ślub?-zapytałam wchodzących
-Kiedyś ,będziesz moją druhną ,wiesz?-zapytała Mei-O i co się działo tu?
-Ami zdjęła sukienkę ,a Pit chce ją jeszcze raz TAK zobaczyć!-powiedział Dancek
-Taa.. Ale nie moja wina ,że Dragneel wymyślił mi takie wyzwanie!-poskarżyłam się na czarnowłosego.
-Ooo... I jeszcze Ami leżała na moim brzuchu i chyba nie zdała sobie z tego sprawy-powiedział Dragneel ,a ja zarumieniłam się bardziej.
-Uuu...-powiedzieli wszyscy oprócz mnie.
-Nooo wiecie cooo?-powiedziałam
-Nieeee wiemyyyy-powiedzieli
-Fooooch...-powiedziałam i udałam focha
-Oj, Ami ,Amiiii-powiedziała Mei
-Oj, Mei ,Meiiii. Kiedy śluuuub?-zapytałam po raz kolejny
-A właściwie co robiliście ,gdy nas te 5 godzin nie było?-zapytała Mei
-5 GODZIN?!-krzyknęłam wraz z Dragneelem ,Dancekiem i Pitem
-No ,5 godzin.-powiedział Oskar
-Co my robiliśmy...?-zapytałam.
-Ja wiem! Adi miał... 4 butelki alkoholu w torbiee...-powiedział Dancek- I się napiliście ,ja oczywiście nie ,żebym was pilnował. No jakoś potańczyliście i poszliście spać.
-Ahaaaa....-powiedziałam razem z Dragneelem i Pitem.
-Nomć.-powiedział Dancek
-No dobra ,wiecie ,że teraz jest basen otwarty?-oznajmiła Mei
-Idziemy?-zapytał Osa
-No jasne ,że tak!-powiedziałam i chwyciłam Mei za rękę-Jeśli Rex i Luk wrócą teraz to powiedzcie ,żeby poszli z nami na basen! Paaaaaaa!-powiedziałam i popędziłam z Mei do namiotu
-Sayonara!-wykrzyczała Mei przed wyjściem z namiotu chłopaków.
   Gdy podeszłyśmy przed wejście ,kątem oka zauważyłam Alexy z chłopakami. Szybko zabrałam dziewczynę Rexowi i Lukowi oraz zaciągnęłam ją do namiotu.
-Co jest?-zapytała Taiga
-Idziemy na basen!-powiedziała Mei
   Gdy weszłyśmy do namiotu ujrzałyśmy uśmiechniętą Lisę esemesującą z kimś namiętnie ( XD ), podeszłyśmy do niej najciszej jak umiemy i popatrzałyśmy w ekran jej komórki. Pisała SMS do niejakiego Kaname.
-Uuu...-powiedziałam wraz z dziewczynami.
   Lisa już zarumieniona ,zakryła komórkę i popatrzała na nas pytająco. No cóż... Jednak zobaczyłam co tam napisała. "Och, Kaname, tęsknie..." Słoooooooooodkie. Nie żebym była złośliwa ,alee... To takie słodkie.
-Liss. Idziesz z nami na basen? ^^ - zapytała Alexy
-Jasne! Idę ,idę!-powiedziała.
   Wszystkie uśmiechnęłyśmy się i zdjęłyśmy ubrania ,wyciągając ręczniki. Owinęłyśmy się nimi ,założyłyśmy klapki i wyszłyśmy z namiotu. Oczywiście chłopacy ręczniki na ramiona i już pokazali nam swe kąpielówki. Popatrzali na nas zupełnie zaskoczeni.
-Tak szybko?-zapytał Peter
-Tak ,tak szybko ,wiesz?-odpytała go słodkim głosem Alexy i walnęła go w głowę.
   Zaśmialiśmy się wszyscy razem z Peterem i szybkim krokiem skierowaliśmy się do basenów. Po kilku minutach byliśmy. Chłopacy szybko wybrali miejsca i się rozłożyli. My odwinęłyśmy się ,a oni... Padli na ziemię.(XD) Zaśmiałyśmy się i położyłyśmy ręczniki na leżakach. Weszłyśmy do wody ,a po chwili dołączyli do nas chłopacy ,którzy oprzytomnieli. Pływaliśmy i pluskaliśmy się tam z około dwie godziny dopóki nie zamknęli basenu ,a potem poszliśmy do super, ekstra restauracji ,gdzie spotkaliśmy moją kuzynkę, Norie. Ogólnie to była moja rodzinna restauracja ,więc jedzenie mieliśmy za darmo. O,o spotkaliśmy mojego dawnego przyjaciela ,który jak na pecha nie znał polskiego.
-Ciao, Ami! Come stai? (Siemka ,Ami! Co tam u ciebie?)-odezwał się
-Ciao, Alessandro! Per me, beh, ti piace? (Siemka ,Aleksander! U mnie dobrze ,a u ciebie jak jest?)-odpowiedziałam mu-Oh, vorrei dimenticare. Aless, vorrei presentare i miei amici polacchi.(Och ,zapomniałabym. Aless, chciałabym Ci przedstawić moich przyjaciół z Polski.)
   Przeze mnie nazywany Aless był dość przystojnym młodzieńcem. Miał ciemną skórę ,choć nie tak jak murzyni ,których traktuję normalnie ,tylko tak.. No nie wiem! W każdym razie ,miał czarne oczy i brązową czuprynę. Kątem oka zauważyłam jak Mei i Norie wszystkim tłumaczyły co mówię.
-Beh, Alexander è BakuGalaxy. C'è questa bionda Mei, e il nero dai capelli Alex. Vi è una bruna Meiki ragazzo Osa. Oh, ed è Lisa! C'è Peter, che ci guarda...( No ,Aleksander ,to jest BakuGalaxy. Tam ta blondynka to Mei ,a czarnowłosa to Alex. Tam ten brunet to Osa ,chłopak Meiki. Och ,a to Lisa! Tam jest Peter ,który na nas się patrzy... )-mimowolnie zachichotałam-Bene, questo dai capelli neri nel tappo è Adi, e questo è il Adi seconda, ma lo chiamiamo Dancer. E c'è l'albino Rex, e accanto ad essa è il portello!( No ten czarnowłosy w czapce to Adi ,a ten to drugi Adi ,ale nazywamy go Dancer. A tam ten albinos to Rex ,a obok niego stoi sobie Luk! )
-Bene, vedo che hai un sacco di amici, Ami! Sono così felice! (No ,widzę ,że dużo masz przyjaciół ,Ami! Tak się cieszę!)-wyznał
   Przytuliłam go i uśmiechnęłam się chytrze. Pożegnałam BakuGalaxy oraz poszłam z nim na spacer. Przyjacielski! Dużo mi opowiedział i ja mu też ,ale niestety wieczór zbliżał się szybkim krokiem ,więc nim się skapnęłam to było ciemno ,a Aless odprowadził mnie do namiotu. Oczywiście po wejściu dziewczyny zasypały mnie pytaniami i w ogóle.
   Po dwóch godzinach wszystkie położyłyśmy się spać. Jednakże przed spaniem przyszli do nas chłopacy i opowiadaliśmy sobie straszne historie. Ale i tak nie mogłyśmy zasnąć ,więc jakby nakazałyśmy chłopakom zostać. Było naprawdę fajniee ,a potem zasnęliśmy ,ale nie wiem jak my się tam zmieściliśmy.

CDN...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz